Kiełki przejmują domowe parapety – dlaczego warto?

14494_huge

Kiełki są prawdziwą skarbnicą właściwości odżywczych – poprawiają naszą odporność, samopoczucie, wygląd cery i włosów. Nie zawsze jednak są dostępne w sklepach, a jeżeli już są to nie zawsze są świeże i ekologiczne. Polecamy Wam domową hodowlę, która jest tania, eko i zapewnia Wam witaminy na wyciągnięcie ręki.

Dlaczego warto?

Kiełki są bogate w witaminy, mikroelementy oraz składniki odżywcze. Hodując je w domu masz kontrolę nad każdym etapem uprawy od wyboru rodzaju kiełków, po donicę i codzienny nadzór.

Domowe kiełki mają zdecydowanie bardziej intensywny smak, a w momencie, kiedy po raz pierwszy spróbujesz świeżego kiełka zrozumiesz, że te sklepowe nie mogą się nawet z nimi równać.

Warto dodać, że domowa hodowla kiełków to ukłon w stronę ekologii. Nie kupujesz kolejnych plastikowych opakowań, a Twój produkt nie przemierza setek kilometrów zanim dotrze na Twój talerz. Bardzo często zdarza się również, że kiełki przemysłowe są sztucznie nawożone.

Nie zapomnijmy, że sama hodowla może być super zabawą dla całej rodziny. Możesz krok po kroku nauczyć swoje dzieci jak z małego ziarenka wyrasta roślina. A zielona uprawa dodatkowo będzie ozdobą twoich parapetów.

Od czego zacząć?

Znajdź podstawkę, którą będziesz mogła wielokrotnie wykorzystywać. Może być to podstawka od doniczki, górne wieko od pojemnika plastikowego bądź głęboki talerz. Już na tym etapie możesz zastanowić się czy wygląd podstawki Ci odpowiada i czy będzie pasował do Twojego wnętrza. Jeżeli nie – zaproponuj dzieciom ozdobienie podstawki jeszcze zanim zaczniesz siać. Zaopatrz się we wkład kokosowy, którego użyjesz zamiast tradycyjnej gleby – jest on prostszy do pierwszej hodowli – gleba może zacząć pleśnieć. No i czas na najprzyjemniejsze udaj się do sklepu ogrodniczego, aby wybrać nasiona, które Cię interesują. Pamiętaj, żeby wybierać tylko te nasiona, które mają oznaczenie, że nadają się na kiełki.  Polecamy szczególnie kiełki rzodkiewki, brokułu, rzeżuchy, rukoli oraz mini groszku.

Umieść kiełki na podłożu, które wcześniej mocno zwilż. Pamiętaj, aby nie doprowadzać do wyschnięcia wkładu kokosowego. Już po kilku dniach Twoje nasionka powinny zacząć kiełkować.

Swoją drogą dzieci zdecydowanie chętniej będą jeść to, co same wyhodowały niż to, co kupisz w sklepie. Zresztą każdy, kto próbował namówić dziecko do zjedzenia kiełków wie, co mamy na myśli.

Świeże kiełki będą super dodatkiem do dań mięsnych, sałatek, kanapek, przekąsek i zup. Praktycznie możesz je dodać do każdego dania. Twój organizm będzie Ci zdecydowanie wdzięczny.