Wodzeni za nos

W sprawach najważniejszych, takich jak miłość i sprowadzanie na świat nowych pokoleń  natura sama decyduje, co dla nas najlepsze. Odbywa się to z pominięciem naszej świadomości, a narzędziem w tym celu stosowanym są feromony.

Feromony to substancje chemiczne wytwarzane przez wszystkie oraganizmy żywe służące do komunikacji pomiędzy przdstawicielami danego gatunku : wabią, alarmują, wzywają do wspólnego ataku lub ucieczki,odstraszają, zapraszają do zlotów, zwiększają seksapil i pożądanie. Te ostatnie noszą nazwę feromonów seksulanych lub atraktantów, mają postać lotną albo stałą. Działają na ośrodki w mózgu, wpływając na emocje i zachowanie. Większość kręgowców poza narządem węchu wykrywającym zapachy ma jeszcze organ zwany lemieszowym zlokalizowany w pobliżu nosa lub w jego wnętrzu.

Seksapil, czyli atrakcyjność seksualna, to między innymi woń ciała kontrolowana przez hormony płciowe a docierająca do mózgu  partnerów poprzez właśnie układ lemieszowy. I tak feromony niosą informację o tym, z kim warto się wiązać i z kim najlepiej mieć potomka – kobiety oceniają jako przyjemny zapach mężczyzny, którego geny różnią się od ich własnych. Wiadomo bowiem od dawna, że łączenie podobnych genów matki  i ojca nie jest korzystne dla przyszłego potomstwa.

Jednak nie wszystkie kobiety mogą wywąchać w pocie mężczyzny jakie zalety i wady ma jego układ immunologiczny. Nie mają tej zdolności  choćby kobiety zażywające pigułki antykoncepcyjne. Gorzej, ich mózg ocenia jako pociągające feromony mężczyzn, których geny są niebezpiecznie podobne do ich własnych – twierdzi Claus Wedekind, szwajcarski badacz z Uniwersytetu w Bernie. Doustne środki zapobiegające ciąży są zdaniem wielu endokrynologów rodzajem sabotażu wobec naturalnej maszynerii reprodukcyjnej. Zmieniając standardową produkcję kobiecych hormonów  symulują ciążę, a w ciąży inny feromon jest pożądany – kobietę oczekującą dziecka przyciąga zapach jej krewnych, którzy mają taki jak ona układ immunologiczny. Członkowie rodziny są w takich sytuacjach bardziej pomocni niż obcy mężczyźni. Oznacza to jednak, że pigułki antykoncepcyjne zmniejszają  naturalną zdolność kobiet do wyboru genetycznie odpowiedniech ojców dla ich potomstwa. Podejrzewa się, że zanik takiej wskazówki jaką mogą być feromony spotykanych mężczyzn może być jedną z przyczyn rosnącej wciąż liczby par bezkutecznie starających się o oseska. Dlatego dr.Hertz sugeruje kobietom stosującym antykoncepcję: „Jeśli spotkacie kogoś z kim chcecie mieć dzieci, przestańcie brać pigułki. Feromony wskażą wam właściwy wybór” .